O 10% spadła sprzedaż gier komputerowych i gier video w USA w stosunku do roku 2008. I choć zyski i tak są ogromne, to jest to niepokojącysygnał dla polskich producentów i polskiego rynku gier.
Nie bez powodu ekonomiści z uwagą spoglądają na to, co dzieje się w gospodarce USA. Gdy w Stanach nieruchomości idą w górą, za kilka miesięcy to samo dzieje się w Europie, gdy USA dopada kryzys, za chwilę jest i w Polsce. Teraz na wokandzie mamy 10-procentowy spadek sprzedaży gier komputerowych i gier video w USA. Polscy producenci już odczuli lekki spadek sprzedaży. Niektórzy sądzą, że to dopiero początek.
Rynek sprzedaży gier jest na świecie gigantyczny – mało która branża może pochwalić się aż tak wysokimi obrotami w handlu, więc niektórzy w amerykańskim spadku nie dopatrują się wielkich zagrożeń. Skoro gry przyniosły USA 5 miliardów dolarów w ubiegłym roku, to jest to wynik, który zachwyca. Fakt, że jest o 10% słabszy od wyniku z 2008 roku jednych zastanawia, innym każe na to patrzeć z przymrużeniem oka.
Szacunkowa wartość rynku gier w Polsce to na rok 2008 – 600 mln złotych, w roku 2009 szacunek ten wyniósł 500 mln złotych. Spadek jest więc wyraźny, choć to pierwszy taki przypadek w historii, bo do tej pory sprzedaż gier wyłącznie rosła. Producenci i fani gier uspokajają – w tym roku ma wyjść kilka absolutnych hitów, które sprawią, że sprzedaż skoczy i przebije rok 2008.