Na zwołanej podczas targów E3 konferencji prasowej Don Mattrick z Microsoftu zaprezentował nową wersję konsoli Xbox 360. Jest to wersja slim, z podrasowaną estetyką i ergonomią.
Kolor nowego cudeńka to czarny. Do tego plastik jest supergładki i superbłyszczący, niczym powierzchnia fortepianu. Ten sam kolor jest zastosowany w całym urządzeniu, łącznie z kontrolerem, zestawem słuchawkowym, okablowaniem i skrzynką zasilacza. Odświeżona konsola jest cieńsza, cichsza i lżejsza. Ma być dostępna w sklepach (rzecz jasna w Stanach Zjednoczonych) już pod koniec tygodnia. Cena sprzętu to 300 dolarów, przy czym płacimy za zestaw z 250 gigowym twardym dyskiem i wbudowanym Wi-Fi.
Czarny Xbox slim nie posiada już slotów na karty pamięci. Posiada za to zaopatrzony w dodatkowe zasilanie port USB, który będzie służył do podłączania urządzenia Kinect. Ogólne wrażenia są bardzo przyjemne, projekt obudowy jest niezwykle udany, łączy w sobie proste linie i łagodne łuki. Zastrzeżenia może wzbudzać połyskliwa powierzchnia plastiku, na której oczywiście już po chwili użytkowania straszą tłuste odciski palców. No ale cóż - piękno kosztuje.