Osoby starsze, młodsze, emeryci i renciści a nawet przedstawiciele ministerstw – masowe wycieczki do grobowca pary prezydenckiej zaczynają być niezłym biznesem!
Niezależnie od wartości i strony moralnej – biznes kwitnie w każdej sytuacji, która przyciąga klientów. Tak właśnie jest z grobowcem pary prezydenckiej na Wawelu. Turyści z różnych części Polski sami pytają w lokalnych biurach podróży o wycieczki do Krakowa, a konkretniej na Wawel – w celu zwiedzania krypty Lecha i Marii Kaczyńskich. Co ciekawe, dużą część turystów z polski nie ciekawi sam Kraków, jego rynek, zabytkowe kamieniczki ani historia. Oczekują przede wszystkim wizyty na Wawelu i możliwości zobaczenia grobu pary prezydenckiej, która zginęła w smoleńskiej katastrofie.
Długie kolejki oczekiwania, tłumy pod Wawelem, podróż przez całą Polskę – wszystko dla zdjęcia przy krypcie i dotknięcia sarkofagu. Trudno się więc dziwić, że biura podróży chętniej niż zwykle wstawiają do swojej oferty Wawel. Bo poza znanymi od lat kryptami królów Polski, teraz można wewnątrz zobaczyć tych, którzy jeszcze niedawno rządzili Polską.
Powodów do narzekań nie mają też okoliczne kawiarnie, restauracyjki, ani hotelarze – w końcu po wielogodzinnym staniu w kolejkach pod Wawelem posiłek i dobry nocleg to obowiązek. Wawel zdecydowanie zyska, zwłaszcza że w przyszłym roku wietrzy się już napływ turystów zagranicznych, którzy zachęceni do podróży po Polsce nie omieszkają odwiedzić miejsca z sarkofagiem, który wzbudza tyle kontrowersji na świecie.