Technologia 3D budzi duże zainteresowanie. Stąd fala telewizorów 3D, które zalały sklepy na całym świecie. Ich użytkownicy nie doświadczają jednak niczego nadzwyczajnego.
Dlaczego? To proste. Brakuje jeszcze programów czy filmów w trójwymiarze. Niektórzy producenci telewizorów znaleźli jednak sposób na przeczekanie i wypełnili lukę. Klientom, wyłącznie w Stranach Zjednoczonych, zaproponowali monitory z konwersją na 3D. Co prawda efekt głębi nie jest tak rewelacyjny jak w przypadku telewizorów stricte trójwymiarowych, ale nie jest też zły.
Dzięki konwersji filmy przygotowane w technologii 2D można oglądać w 3D. Do tej pory taką możliwość widzom dawały dwa koncerny Samsung i Sony. Japoński Panasonic długo stał w opozycji do takiego rozwiązania, jednak teraz ugiął się i odpowiedział na zapotrzebowanie. Nowoczesne telewizory wejdą na rynek amerykański pod koniec sierpnia i będą kosztowału ok. 2000 USD.