Sytuacja polityczna Iraku sparwia, że ludzie żyją w ciągłym napięciu, niepewności i strachu. Niewątpiwie potrzebują rozrywki i oderwania się od niesprzyjającej im rzeczywistości.
Zadbać o to postanowiła jedna z telewizji i przygotowała nowe reality show, które oparte było na nietypowym pomyśle. Trzeba jednak przyznać, że w widzach budziło ono ogromne emocje, a uczestnikom mroziło wręcz krew w żyłach.
Chętnych, którzy udawali się właśnie do studia telewizyjnego, zatrzymywał patrol amerykańskich żołnierzy i niezauważalnie do ich samochodu podrzucał ładunek wybuchowy. Potem wszystko działo się w zastraszającym tempie. Kierowca oskarżany był o terroryzm i grożono mu aresztowaniem. Zaskoczony i zdenerwowany tłumaczył, że jest niewinny i że właśnie udaje się do studia telewizyjnego nie wiedząc, że już bierze udział w reality show. Był zupełnie zdezorientowany i panikował. Całą sytuację na bieżąco rejestrowało oko kamery. Dopiero po kilkunastu minutach żołnierze wyjaśniali, że akcja została zaaranżowana na potrzeby programu.
W innym kraju taki pomysł byłby nie do przyjęcia. Telewizja z emocji nieświadomych niczego ludzi zrobiła niebywałe widowisko. Nie ma sobie nic do zarzucenia, ważne przecież, że się sprzedało.