Wakacje to sezon pobudzenia rynku pracy. Pojawia się wtedy mnóstwo stanowisk związanych z obsługą ruchu turystycznego. Na nich często są zatrudniani młodzi ludzie.
Sprzedaż prażonej kukurydzy, roznoszenie ulotek restauracji czy rozlewanie piwa na masowej imprezie to tylko trzy przykłady z bardzo długiej listy zajęć, do jakich często zatrudnia się młodocianych pracowników. Dla mającego wakacje ucznia lub studenta jest to okazja do dorobienia. Dla pracodawcy możliwość zminimalizowania kosztów, bo płace nie są zawrotne. Jednak oszczędności mogą powstawać nie tylko w uczciwy sposób. Zatrudnianie niedoświadczonego pracownika to pokusa do nadużyć.
Co roku wielu młodych pracujących zostaje po prostu naciągniętych. Bardzo często pracują na czarno, bez podpisanej umowy. Więc w sytuacji, gdy pracodawca ich oszuka np. nie wypłacając należnego wynagrodzenia, poszkodowani nie czują się uprawnieni do zgłoszenia faktu w Okręgowym Inspektoracie Pracy. Sprawa kończy się tak, że odchodzą z kwitkiem, nie uczyniwszy sprawiedliwości zadość.
Najlepszą metodą na uniknięcie takich sytuacji jest podpisanie umowy. W dokumencie powinny być zawarte niezbędne informacje jak chociażby wysokość stawki wypłacanej za nadgodziny czy określenie zakresu obowiązków. Jeżeli jednak młodociany pracownik padł ofiarą oszustwa pracując w szarej strefie, może się zgłosić do biura prawnego "Solidarności" w Gdańsku. Placówka ta wraz z lokalnym OIS prowadzi akcję informacyjną skierowaną do młodych, dorabiających sezonowo.