Ustawa o kasach fiskalnych miała być sposobem na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy nie są skłonni do płacenia podatków. Wielu sprzedawców, choć kasy posiada - korzysta z nich sporadycznie.
Dlatego fiskus rusza do walki z oszustami podatkowymi. Urzędnicy skarbowi skontrolują wiele stałych firm i punktów sezonowych. Będą działać incognito polując na sprzedawców, którzy transakcji nie nabijają na kasę fiskalną i nie wydają paragonów. Tym samym w Urzędzie Skarbowym wykazują mniejsze zyski, od których płacą mniejsze podatki, a to oznacza, że oszukują państwo.
Najlepszym czasem dla nieuczciwych przedsiębiorców są wakacje. Chaos panujący w turystycznych miejscowościach, imprezy plenerowe, targowiska sprawiają, że kupujący nie upominają się o paragon, a sprzedawcy na tym korzystają. Niektórzy nawet w działaniach nielegalnych posuwają się dalej. Wykorzystują urządzenia łudząco podobne do kas, drukujące podobne "dowody sprzedaży". Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza, ale fałszywe paragony nie zawierają oznaczenia przedsiębiorcy, wartości podatku VAT oraz numeru identyfikacyjnego kasy.
Naginającym prawo przedsiębiorcom urzędnicy mogą nałożyć mandat w wysokości jednej dziesiątej wynagrodzenia.