Seria filmów o Jamesie Bondzie przyciąga fanów nie tylko intrygującą i wciągającą fabułą. Produkcje wiele zawdzięczają też gadżetom, jakimi w każdej części posługuje się Agent 007.
O nich marzy niemal każdy mężczyzna. Teraz jeden stał się posiadaczem legendarnego modelu samochodu Aston Martin DB5, który rozpowszechnił swoją markę na całym świecie. Maszyna została wystawiona na aukcji w Londynie 27 października 2010 roku i była przyczyną sporego zamieszania. Eksponat wycylitowano za 2,6 mln funtów - tutaj małe rozczarownie, bo organizatorzy aukcji spodziewali się otrzymać ponad 3 mln funtów.
A o tym, że nie jest to zwykłe auto, wie każdy, kto miał okazję oglądać "Goldfingera" z 1964 roku lub "Operację piorun" z 1965 roku. W obu filmach w postać Bonda wcielił się Sean Connery. Błyszczący lakier, obracane tablice rejestracyjne o unikalnym numerze JB 007, siedzenie-katapulta i wysuwane karabiny maszynowe i mimo upływu prawie 50 lat wciąż w doskonałym stanie. Auto jest tym cenniejsze, że jest jedyne w swoim rodzaju. Drugie, podobne, wykonane również na potrzeby filmu zostało skradzione w latach dziewięćdziesiątych i do tej pory go nie odnaleziono.