Wszyscy fani sportów samochodowych z niecierpliwością czekają na najbliższą, trzydziestą trzecią już edycję Rajdu Dakar. W 2011 roku będzie ona wyjątkowa!
Odbywający się od 1977 roku rajd po raz kolejny zmienił swoją trasę. Pozostając w Ameryce Południowej organizatorzy chcą chronić zawodników i kibiców przed zagrożeniem terrorystycznym, o którym głośno mówi się w Afryce. Tym razem zadbano także o liczne atrakcje w postaci niezwykle zróżnicowanych krajobrazów.
Wszyscy uczestnicy powinni być przygotowani na niespodzianki ze strony aury. Warto również, aby zadbali o prawidłowe przystosowanie swoich pojazdów do poruszania się po odmiennych typach podłoża. Wyruszając z Buenos Aires zawodnicy będą musieli przedostać się przez dwie argentyńskie prowincje, przejechać przez Chile i pokonać odcinek znajdujący się na pustyni Atacama.
Dopiero po kilku dniach akcja przeniesie się w rejony znane z wcześniejszych edycji, w tym miasto portowe Arica i Andy. Do niespodzianek należą również nowe wymagania odnośnie motocykli. Wysoko klasyfikowani uczestnicy mają obowiązek korzystać z maszyn o pojemności 450 centymetrów sześciennych (cc).
Rajd Dakar zakłada, że ten wymóg obejmie każdego zawodnika.
Polacy będą śledzili losy rajdowców nie tylko z powodu niesamowitego widowiska rozgrywającego się w malowniczych, aczkolwiek surowych regionach. Wzrok rodzimych kibiców przykuje polski Orlen Team. Nasza załoga wystąpi w rajdzie już 11 raz.
Zważywszy na przemyślaną kompilację doświadczenia, obycia, młodości i świeżości oraz ponadprzeciętnej determinacji polska ekipa może nam zapewnić wiele emocji. Przez pierwsze dwa tygodnie stycznia nie zapominajmy więc o trzymaniu kciuków!