Katastrofa w Smoleńsku odbiła się w społeczeństwie potężnym echem. Nic dziwnego. Było to wstrząsające wydarzenie niemal dla każdego obywatela Polski, niezależnie od politycznych sympatii.
Echo wciąż rozbrzmiewa. Wielu artystów zdecydowało się oddać hołd zmarłemu prezydentowi lub po prostu chcą zarobić na sprawie o dużym rozgłosie. W internecie zaroiło się od ofert sprzedaży portretów, popiersi i autografów.
Czy Lech Kaczyński dobrze się sprzedaje? Część twórców cieszy się, że jakoś tam się sprzedaje i jest okazja do zarobienia kilku groszy. Inni narzekają, iż zainteresowanie jest nikłe.
Zadowolony jest Bartłomiej Kurzeja, absolwent ASP, radykalny narodowiec, niedoszły kandydat na prezydenta RP. Założył manufakturę produkującą popiersia Lecha Kaczyńskiego. Jego agent twierdzi, że są to popiersia "z duszą", dzięki temu, że ich twórca włożył w nie swoje patriotyczne serce.