Założenie lub zamknięcie firmy w Polsce to spore wyzwanie. Piętrzące się formalności, ciągnące się w nieskończoność terminy i opieszałość urzędników. To wszystko czemu musi sprostać przedsiębiorca.
Pod tym względem Polska nie jest wymarzonym krajem dla biznesmenów. Zostajemy daleko w tyle w kontekście europejskim i światowym. W Unii prześcigamy jedynie Grecję i Włochy, w klasyfikacji ogólnej zajmujemy dalekie, 70 miejsce.
Tak w tym roku uplasował nas Bank Światowy w najnowszym raporcie "Doing Business 2011", który obejmuje wyniki za okres od połowy roku 2009 do połowy roku 2010. To zestawienie krajów pod względem panujących w nich warunków do prowadzenia biznesu. Eksperci analizie poddają wiele czynników m.in. zasady przyznawania kredytów, podatki czy kwestie urzędowe. I chociaż na rozruszanie firmy mamy coraz większe pieniądze, daleko nam do biznesowego eldorado.
Kłopoty wciąż od lat są te same. Skomplikowane, często archaiczne procedury, niesprawdzające się w praktyce udogodnienia, długotrwałe oczekiwanie na decyzje urzędowe, kulejący system sprawiedliwości stawiają nas w marnym położeniu, ponieważ kolejne rządy nie prowadzą skutecznie do zmiany sytuacji. Jedyny sukces, jaki docenił jednak Bank Światowy, to wprowadzenie elektronicznego rejestru ksiąg wieczystych. Możliwe, że dzieki temu w tym roku awansowaliśmy aż o 3 pozycje, w ubiegłym roku w rankingu zajęliśmy 73 miejsce.