Emocje, gwiazdy wielkiego ekranu, nowe filmy i produkcje telewizyjne HBO i AMC zgarnęły tegoroczne nagrody Emmy. Były niespodzianki, ale i nagrody przewidywane wiele miesięcy wcześniej.
Mówi się, że najważniejszą nagrodą kina są Oscary, jednak rola nagród Emmy dla aktorów telewizyjnych też jest niemała i z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem oraz medialną oprawą. To już 62 edycja przyznania nagród Emmy. Tym razem monopol znanych filmów przełamały nowości, które bardzo szybko zyskały sobie miliony oglądających i uznanie krytyków.
Faworyt w kategorii serial komediowy – „30 Rock” tym razem musiał obejść się smakiem. Nie dostał żadnej statuetki w 26 najważniejszych kategoriach Emmy. „Modern Family” okazało się lepsze: nagroda za drugoplanową rolę męską i scenariusz, drugoplanową rolę żeńską zainkasował z kolei Jane Lynch za „Glee”. "Glee" doceniono też za reżyserię. Główna rola męska: Jim Parsons „The Big Bang Theory” i kobieca dla Edie Falco „Nurse Jackie”.
Kategoria najlepszy serial dramatyczny to podobnie jak w ubiegłym roku „Mad Men”, tu również nagroda za scenariusz. Kategorię mini serial zgodnie z oczekiwaniami wygrał „Pacific” w produkcji Toma Hanksa i Stevena Spielberga.
Odkryciem Emmy jest jednak "Temple Grandin" – film o niej rzucił na kolana jury i widzów. I również zgarnął sporo statuetek: drugoplanowa rola kobieca dla Julii Ormond, męska dla Davida Strathairn’a, główna rola kobieca dla Claire Danes oraz reżyseria.