W 2005 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło konkurs na scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim. Wpłynęły 62 prace. Niewiele z nich ma szansę na realizację.
Z wielkiej chmury mały deszcz. Rodzima kinematografia miała przyjrzeć się bolesnemu wydarzeniu z historii, jednak póki co efekty nie są oszałamiające. Ireneusz Dobrowolski nakręcił "Sierpniowe niebo", narracją spajające czasy współczesne i wojnę, Bagiński zabrał się za "Hardkor 44". W konkursie zwyciężyły dwa teksty i na ich podstawie zaplanowano spore produkcje, z budżetem sięgającym 80 milionów złotych. Rzecz jasna jest to dużo za dużo, aby w chwili obecnej projekty były realne.
Wzmiankowane tytuły to "Ostatnia niedziela" Dariusza Gajewskiego i Przemysława Nowakowskiego (historia dwóch bohaterów splatająca się z losami powstania) oraz "1944. Warszawa" Krzysztofa Steckiego i Tomasza Zatwarnickiego (bardziej przekrojowy obraz, opowiadający o całym Powstaniu). Problemy z zebraniem środków pojawiły się mimo wynikającego z regulaminu konkursu finansowego wsparcia ze strony PISF, Ministerstwa Kultury, MON i władz Warszawy.