Miniony weekend dostarczył fanom Tomasza Golloba niepowtarzalnych emocji i pięknego finału! Już w sobotę stało się jasne, że Gollob został nowym mistrzem świata tego sportu.

Choć ostatnimi laty Tomasza Golloba prześladował pech i przysłowiowe „prawie medal, ale jeszcze nie dziś”, to w ubiegłą sobotę Polakowi wreszcie udało się sięgnąć po to, co w sporcie najcenniejsze! Po Indywidualnych Mistrzostwach Świata na Żużlu, które odbyły się we włoskim Terenzano, Gollob absolutnie zasłużenie przekroczył metę, jako nowy mistrz świata! Kibice czekali na to wiele lat, ale było warto, bo Gollob nie tylko zdeklasował rywali, ale zrobił to w wyjątkowo pięknym stylu.

Na taki wynik mistrzostw świata na żużlu Polska czekała aż 37 lat! I choć wydawało się, że zła passa Golloba, pech na torze, wypadki i kontuzje przerywane co chwilę małymi sukcesami nigdy się nie skończą, to w ubiegłą sobotę 25.09.2010 Gollob zrobił wreszcie to, co śniło się od dawna tysiącom fanów tego sportu. Został nowym mistrzem świata!

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że to nie ostatnie sukcesy naszego mistrza, a i telewizyjne transmisje zaczną wreszcie bardziej życzliwym okiem patrzeć na sam żużel. Bo choć to sport pełen zwariowanych emocji, to jakoś do tej pory nie cieszył się wielką miłością największych mediów.