Film Skolimowskiego jest konstrukcją przewrotną. Śledzimy w nim losy Mohammeda, afgańskiego bojownika, który jako jeniec zostaje przewieziony do Europy Środkowej i tu udaje mu się uciec.
Przewrotność zawarta jest w podstawowej warstwie emocji - z jednej strony jako widz utożsamiamy się z uciekającym Mohammedem, zaszczutym w obcym mu świecie, desperacko walczącym o przetrwanie. Z drugiej strony co chwilę uświadamiamy sobie, iż to przecież najprawdopobodniej talib, wróg, tym bardziej, iż ucieka przez swojsko wyglądające tereny gdzieś w Europie Środkowej i jest obcy tu, gdzie my czujemy się u siebie.
Sprytny zabieg Skolimowskiego został doceniony na festiwalu w Wenecji. Film "Essential Killing" otrzymał aż dwie nagrody. Quentin Tarantino argumentował, że urzeka go kino, w którym nie lubi głównego bohatera, a mimo to mu kibicuje. Wieloznaczność dzieła Skolimowskiego jest czymś rzadko spotykanym w polskiej kinematografii. Tym pozytywniejszą wymowę ma wenecka nagroda.