Jesień i zima to czas uciążliwych infekcji. Przeziębienie i grypa atakują niespodziewanie i często trudno się ich pozbyć. W walce z wirusami warto sięgnąć po sprawdzone sposoby np. cebulę.
To pospolite warzywo bywa niedoceniane. Przyzwyczailiśmy się do jego obecności na naszych stołach, gdzie występuje jako mało wyszukany dodatek do wielu potraw. Nawet ugotowane zachowuje wiele dobroczynnych właściwości. Jednak jeżeli chcemy w pełni wykorzystać lecznicze właściwości cebuli, powinniśmy spożywać ją na surowo.
Dla tych, którzy skrzywili się teraz z niesmakiem, garść wiadomości o działaniu cebuli na nasz organizm:
- wzmacnia kości, paznokcie, włosy (są bardziej błyszczące),
- obniża poziom cukru we krwi (według niektórych badań tylko u diabetyków),
- zapobiega powstawaniu skrzepów w naczyniach krwionośnych (profilaktyka miażdżycowa),
- z miodem tworzy mieszankę wykrztuśną,
- silne właściwości antytoksyczne i antybakteryjne, pozwala pozbyć się infekcji,
- spożywanie cebuli obniża ryzyko zachorowania na raka,
- obniża poziom złego cholesterolu,
- stosowana na trudno gojące się owrzodzenia i pęcherze, nie należy jednak kłaść jej na otwarte rany,
- łagodzi ukąszenia owadów.
Cebula zawiera wiele witamin (E, B1, B2, B6, C), poza tym sód, potas, wapń, mangan, żelazo, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, jod, karoten oraz kwasy nikotynowy i foliowy. Jej lecznicze właściwości są znane od wieków. Zachowały się starożytne egipskie pisma, które zalecały codzienne podawanie cebuli robotnikom, w celu zapobiegania szerzeniu się wśród nich chorób. Doceniali ją także marynarze - podczas długich rejsów regularnie spożywali cebulę, aby się wzmocnić i uniknąć szkorbutu.
Sposób spożywania cebuli zależy od naszych osobistych preferencji. Stosowana w potrawach, ugotowana lub podsmażona, ma osłabione właściwości. Surową możemy ją kłaść na kanapki. Jeśli ktoś woli bardziej medyczną formę zażywania, może zdecydować się na syrop z cebuli (cebulę ucieramy, mieszamy z miodem, zagotowujemy i odsączamy). Dobrym pomysłem jest również sok z cebuli (szatkujemy, zasypujemy cukrem i po kilkunastu godzinach odsączamy) lub wino cebulowe (miód oraz zmiażdżoną cebulę mieszamy z winem, zostawiamy na kilka dni i odcedzamy).